J. Bernhard, Stalprofil: po Katowicach czas na magazyn w Dąbrowie Górniczej

Jesteśmy zadowoleni z modernizacji magazynu w Katowicach, a przede wszystkim zmiany sposobu pracy magazynu i taki sam proces chcemy teraz przeprowadzić w Dąbrowie Górniczej - powiedział portalowi wnp.pl Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.

Dlaczego postanowiliście zmienić sposób pracy magazynów?

- Modernizację i zmianę sposobu pracy magazynu wymusiły zmiany, jakie zaszły na rynku. Dawniej zakłady produkujące konstrukcje miały ogromne zapasy różnego rodzaju towaru. Robiąc zakupy często brały całe ciężarówki jednego asortymentu. Obecnie tego typu zakupy robią tylko hurtownicy, tacy jak Stalprofil. Producenci zaopatrują się w ściśle wyliczoną ilość materiału, jaka wynika z projektu wykonywanej aktualnie konstrukcji. Na jednym samochodzie mamy teraz po 40 lub więcej rodzajów wyrobów. 

Który element sprawdził się najlepiej? 

- Najlepiej sprawdził się system załadunku z pomocą suwnic pomostowych dla samochodów przejeżdżających przez skład. Z dwóch stron można go załadowywać różnego rodzaju asortymentem. Oczywiście ułożenie asortymentu usprawnia załadunek. Chodzi o to, żeby w miarę przejeżdżania samochodu z nawy do nawy zachować konieczną technologicznie kolejność załadunku - najpierw blachy, potem ciężkie kształtowniki, potem coraz drobniejsze aż do galanterii hutniczej. 

Na jakim etapie jest teraz modernizacja magazynów? 

- Pełen proces inwestycyjny na składzie w Katowicach został zakończony. Jesteśmy zadowoleni z efektu i obecnego funkcjonowania składu, w związku z tym podjęliśmy decyzję o budowie podobnych rozwiązań w składzie w Dąbrowie Górniczej. Ten projekt chcemy w pełni zrealizować w ciągu trzech lat. Obecnie kończą się prace projektowe, czeka nas etap uzgodnień i potrzebnych zezwoleń. W tym roku mamy nadzieję rozpocząć modernizację. To będzie proces dość długotrwały, bo prowadzony przy utrzymaniu pracy składu, co oznacza, że nie można rozwinąć wielkiego frontu robót. Organizacja robót musi być dostosowana do warunków pracy składu, co znacznie wydłuża czas realizacji. 

W Katowicach budowa trwała znacznie dłużej. Dlaczego? 

- Katowice były swego rodzaju poligonem. Najpierw zmodernizowaliśmy część magazynu, żeby sprawdzić czy to zda egzamin, potem zrobiliśmy połowę. Na początku tego roku udało nam się zadaszyć już cały magazyn. Pierwsze prace zaczęliśmy w roku 2005 roku, kolejny etap dopiero w roku 2008. Druga część rozpoczęła się w 2011 roku, Ruszyły wówczas prace projektowe, główne nakłady ponosiliśmy w 2012 i do końca 2013. 

Jakie będą koszty inwestycji? 

- Wstępny kosztorys modernizacji w Dąbrowie Górniczej to 27 mln PLN, prawie 28 mln PLN. W Katowicach było mniej, ok. 24 mln PLN, bo nie zmienialiśmy systemu dźwigów. 

Rozmawiał: Piotr Myszor 
Źródło: www.wnp.pl