Dywersyfikacja skuteczna w czasie kryzysu
ROZMOWA „MH" Z JERZYM BERNHARDEM PREZESEM ZARZĄDU STALPROFILU S.A.
„MH": Rok 2020 przebiegał w niezwykłych uwarunkowaniach z powodu pandemii. Jak w tej złożonej sytuacji poradziła sobie kierowana przez Pana firma. Jakie uzyskała wyniki produkcyjno-finansowe?
J.Bernhard: Grupa Kapitałowa STALPROFIL S.A. funkcjonuje w dwóch podstawowych, branżowych segmentach działalności, to jest w segmencie stalowym obejmującym głównie: handel wyrobami hutniczymi i produkcję konstrukcji stalowych oraz w segmencie infrastruktury, obejmującym: produkcję izolacji antykorozyjnych rur stalowych oraz inwestycje i usługi budowlano-montażowe sieci przesyłowych gazu i innych mediów.
Prowadzona w ramach Grupy dywersyfikacja działalności ma na celu zwiększenie odporności Grupy na wahania koniunktury w poszczególnych branżach i ta strategia w trudnych czasach pandemii doskonale się sprawdziła.
Podczas gdy na rynku infrastruktury i to zarówno w obszarze dostaw izolowanych rur stalowych jak i budowy gazociągów przesyłowych panowała dobra koniunktura, a Grupa dysponowała znacznym portfelem zamówień, to dla branży stalowej rok 2020 był bardzo trudnym okresem.
Statystyki dotyczące produkcji i zużycia stali odnotowały niespotykane dotychczas spadki. Według Hutniczej Izby Przemy-słowo-Handlowej po 3 kwartałach 2020 r. produkcja stali w Polsce zmniejszyła się o ponad 15 proc., natomiast jej zużycie spadło o prawie 10 proc..
W okresie zamrożenia gospodarki wywołanego pandemią COVID-19 (kwiecień-maj 2020 r.) krajowe zużycie stali odnotowało prawdziwe tąpnięcie i spadło aż o ponad 25 proc. r/r. Jeszcze gorsze dane płynęły z rynku stalowego Unii Europej skiej.
Te dane pokazują z jak trudnymi warunkami na rynku stalowym przyszło nam się mierzyć i jakim wsparciem dla Grupy okazał się budowany od lat drugi segment jej działalności. W dużej mierze segmentowi infrastruktury Grupa zawdzięcza dobre wyniki osiągnięte w roku 2020.
Za 9 miesięcy 2020 roku Grupa Kapitałowa STALPROFIL S.A. wykazała 8 proc. wzrost przychodów i 23 proc. wzrost zysku netto w porównaniu z rokiem' ubiegłym.
„MH": Jakie były główne założenia działalności? Czy i w jakim stopniu udało się je zrealizować? Co nadal pozostaje do zrealizowania?
J.Bernhard: W minionym nietypowym roku, większość podejmowanych przez nas działań naznaczonych było wpływem rozszerzającej się pandemii. Były to przede wszystkim działania mające na celu ograniczenie ryzyka zachorowań i rozprzestrzeniania się wirusa wśród pracowników Grupy, a jednocześnie działania ograniczające ryzyko drastycznego zmniejszenia skali prowadzonej działalności operacyjnej.
Z jednej strony zatem wyposażyliśmy załogę w niezbędne środki ochrony, wprowadziliśmy niezbędne procedury bezpieczeństwa, ograniczyliśmy kontakty zewnętrzne, przygotowaliśmy się do pracy zdalnej pod względem informatycznym i organizacyjnym, natomiast z drugiej strony dokonaliśmy weryfikacji łańcuchów dostaw, sposobów komunikacji z klientem, informatyzacji procesów i automatyzacji prac załadunkowych, głównie za sprawą oddanego w ub. roku magazynu wysokiego składowania.
Wiele z tych rozwiązań, mimo że w dużej mierze wymuszonych sytuacją pandemiczną, zmieni nasze podejście do zarządzania operacyjnego i strategicznego i zostanie z pewnością z nami na dłużej.
„MH": Jakie projekty rozwojowe i inwestycyjne realizowaliście minionym roku, a jakie zaplanowaliście na rok 2021 i lata następne?
J.Bernhard: Pomimo, a może nawet w związku z sytuacją pandemiczną Grupa w minionym roku szczególną uwagę przywiązywała do realizacji inwestycji prorozwojowych, które powinny ją przygotować do spełniania zmieniających się oczekiwań klientów.
Rynek dystrybucji stali ulega ciągłej transformacji zmieniając się w kierunku dostaw materiałów ściśle wyselekcjonowanych, częściowo przetworzonych, przygotowanych pod konkretne przedsięwzięcia inwestycyjne.
O sukcesie dystrybutorów decyduje często szybkość i jakość obsługi klienta. Nabywca oczekuje nie tylko pełnej oferty asortymentowej, ale również tego, że stal zostanie dla niego odpowiednio obrobiona i skompletowana.
STALPROFIL starając się dostosować do tych wymagań, wybudował w ubiegłym roku nowoczesny, zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania oraz uruchomił nową linię do cięcia kształtowników, które są kolejną naszą odpowiedzią na zmiany zachodząca na rynku dystrybucji stali.
Także działająca na rynku konstrukcji stalowych nasza spółka zależna KOLB Sp. z o.o. zakończyła modernizację swojego zaplecza produkcyjnego, wyposażonego w nowoczesne centrum obróbki mechanicznej, co przyczyniło się do dalszej jej ekspansji na rynku wykonawstwa konstrukcji stalowych. Ponad 90 proc. z produkowanych przez KOLB konstrukcji stalowych, w tym głównie precyzyjnych konstrukcji maszynowych trafia na rynki zagraniczne.
Odbiorcy działający na rynku infrastrukturalnym też oczekują od nas dostaw kolejnych nowych, innowacyjnych produktów.
Efektem ubiegłorocznych prac badawczo rozwojowych prowadzonych przez spółkę zależną Izostal S.A. wraz z krakowską Akademią Górniczo-Hutniczą jest wprowadzanie na rynek nowego produktu pn: „Laminowana stalowa rura osłonowa -Polska innowacja w przewiertach horyzontalnych". Izostal S.A. zawarł umowę z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju o dofinansowanie tego innowacyjnego projektu.
„MH": Jak Pan ocenia inicjatywy i decyzje rządu mające na celu wsparcie przedsiębiorstw w tym trudnym okresie? Z jakiej pomocy i w jakim zakresie skorzystaliście?
J.Bernhard: W związku z faktem, iż krajowa produkcja, ale przede wszystkim krajowe zużycie stali odnotowało w II kw. 2020 prawdziwe tąpnięcie i spadło aż o ponad 25 proc. r/r liczyliśmy, że wdrażane przez rząd działania w zakresie pomocy przedsiębiorcom w ramach tzw. „tarczy anty-kryzysowej" przyczynią się nie tylko do poprawy naszej sytuacji, ale też do zmniejszenia potencjalnych problemów z płynnością dla części naszych odbiorców, którzy mogli odczuć negatywne skutki drastycznego zmniejszenia popytu w związku z pandemią.
W związku z dużym spadkiem obrotów gospodarczych w II kw. ub. roku, STALPROFIL S.A. skorzystał w III kw. br. (na podstawie art. 15gg Specustawy) z dofinansowania ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na utrzymanie miejsc pracy w dotkniętym kryzysem segmencie stalowym, w wysokości 1 025 tyś. zł.
Otrzymana pomoc publiczna wpłynęła pozytywnie na wyniki Spółki i Grupy w III kw. br. Nie zauważyliśmy także znacznego pogorszenia sytuacji płynnościowej wśród innych podmiotów z branży, tym bardziej, że przemysł zdecydowanie szybciej odrabiał straty niż inne gałęzie gospodarki.
Z pewnością w tych innych obszarach gospodarki takich jak turystyka, hotelarstwo, gastronomia, kultura, itp. sytuacja jest zdecydowanie bardziej skomplikowana i pomoc państwajest tutaj niezbędna.
„MH": Jak zapowiada się rok 2021? Jakie wnioski dla dalszej działalności Stalprofllu i Grupy Kapitałowej wynikają z dotychczasowych doświadczeń? Jak przygotowaliście się, by sprostać nowym wyzwaniom?
J.Bernhard: Europejski rynek stali, którego jako kraj jesteśmy istotną częścią, w 2021 r. powinien odrobić część spadków jakie branża odnotowała w roku 2020, jednakże daleko mu będzie do poziomu zużycia stali z roku 2019. Konsumpcja stali w UE w 2021 roku powinna osiągnąć 149 min ton, wzrastając o ponad 13 proc., w ślad za wzrostem produkcji w głównych sektorach stalochłonnych, takich jak: budownictwo, motoryzacja, czy przemysł ma-szynowy.
Według prognoz EUROFER wszystkie branże zużywające stal w roku 2021 odnotują łącznie istotny bo 8,2 proc. wzrost produkcji, po drastycznym 10,4 proc. spadku w roku 2020. Liderem wzrostów będzie ogarnięty kryzysem związanym z pierwszą falą pandemii -- przemysł motoryzacyjny, który w krytycznym drugim kwartale 2020 roku zanotował 44 proc. spadekprodukcji.
Aby zaspokoić prognozowany wzrost zapotrzebowania rynku STALPROFIL S.A. ma w ciągłej ofercie ok. 50 tyś. ton wyrobów hutniczych, w liczbie ok. 3,5 tyś. asortymentów. Grupa przygotowana jest także logistycznie i finansowo, aby spełnić oczekiwania swoich kontrahentów.
Również na polskim rynku infrastruktury sieci przesyłowych gazu panują optymistyczne nastroje. W 2021 roku kontynuowane będą inwestycje Gaz-System S.A. zaplanowane na lata 2020-2027, zakładające budowę gazociągów o łącznej długości ok 1 700 km. Udział w realizacji tych inwestycji biorą zarówno IZOSTAL w zakresie dostaw jak i budujący gazociągi Oddział STALPROFIL S. A. w Zabrzu.
„MH": Czy podziela Pan pogląd, że rok 2021 może być przełomowym w pokonaniu obecnego kryzysu?
J.Bernhard: Myślę, że większość z nas wchodzi w rok 2021 z optymizmem i z nadzieją, iż świat upora się wreszcie z pandemią. Optymizmu przedsiębiorcom dodają dobre prognozy ekonomistów i analityków rynku. Dla branży hutniczej EUROFER prognozuje wzrost jawnego zużycia stali o ponad 13 proc..
Także World Steel Association prognozuje, że w roku 2021 konsumpcja stali w UE wzrośnie o 11 proc. Wzrost zużycia stali wraz z wzrostem produkcji przemysłowej powinien być odczuwalny także w innych regionach świata.
Gospodarka światowa powinna wchłonąć o ponad 4 proc. więcej stali niż w roku 2020. Pozytywnym impulsem jest też fakt, że w rok 2021 wchodzimy wraz z wzrostem cen na wyroby hutnicze i nadzieją na wzrost rentowności sektora.
Całą tą „beczkę" dobrych rynkowych prognoz psuje nieco łyżka dziegciu w postaci niewiadomej czy, a jeżeli tak to w jaki sposób Unia Europejska zamierza chronić swój rynek przed napływem taniej stali przede wszystkim ze wschodu Europy, Turcji i Chin.
W kontekście powszechnej, utrzymującej się nadwyżki mocy produkcyjnych, Unia Europejska nakłada obecnie kontyngenty na przywóz szeregu kategorii produktów stalowych do Unii. Po wyczerpaniu kontyngentu naliczane jest dodatkowe cło w wysokości 25 proc..
Dotychczasowe środki ochronne wygasają w połowie 2021 roku. Na dzień dzisiejszy nie wiemy jakie działania podejmie Komisji Europejska w celu stabilizacji sytuacji na europejskim rynku stali po połowie roku 2021, a jest to bardzo ważne dla kondycji, a może nawet i przetrwania europejskiego przemysłu hutniczego.
„MH": Dziękujemy za interesującą rozmowę, życzymy spełniania planów oraz by rok 2021 był dla sektora hutniczego rokiem poprawy koniunktury.