Ceny kształtowników idą w górę

Po dobrym początku roku ceny wyrobów stalowych zaczęły spadać. Jak obecnie się kształtują?

- Ceny znowu zaczynają rosnąć co daje pewien optymizm na trzeci kwartał. Widać poprawę wyników firm produkcyjnych, bardziej finansową, niż wolumenową. Zanosi się na to, że będzie to dobry rok dla producentów i dla dystrybucji.

Wzrost cen u producentów nie zawsze oznacza wzrostu także u dystrybutorów, którzy muszą radzić sobie także ze stalą importowaną.

- Cła antydumpingowe i minimalne ceny na granicach hamują import, co znakomicie się sprawdziło w wypadku wyrobów płaskich.

A w przypadku wyrobów długich?

- Część wyrobów długich jest także objęta cłami, ale część nie jest i tu sytuacja wygląda inaczej. Chociaż i w przypadku nie chronionych asortymentów są takie, którym w mniejszym stopniu zagraża presja importu, np. kształtowniki.

Skąd biorą się te różnice?

- W Europie ma swoje normy i wymaga ich stosowania. Nie da się zastąpić kształtowników wykonanych według norm europejskich kształtownikami japońskimi choćby dlatego, że już na etapie projektowania uwzględniane są kształtowniki europejskie, które różnią się od stosowanych na innych rynkach np. kształtami, grubością ścianek czy promieniami zaokrąglenia. W trakcie zakupów wymaga się certyfikatów dla euronorm, a potem inspekcja budowlana także sprawdza te normy podczas odbiorów. Wykonanie kształtowników według europejskich norm w zakładach przystosowanych do produkowania według innych normalizacji wymaga znacznych inwestycji.

Jak to wpływa na ceny kształtowników?

- Po optymistycznym pierwszym kwartale mieliśmy spadkim cenowe, a teraz ceny znowu odbijają, podobnie jak to ma miejsce w wyrobach płaskich. Przy czym to nowy trend. W popżrzednich okresach, np. w ubiegłym roku kiedz ceny wyrobów płaskich szły do góry ceny wyrobów długich, w tym także kształtowników nie odbijały lub odbijały niżej.

Skąd ta zmiana?

- To wynik ogólnego wzrostu zamówień. Powstały duże zamówienia na tzw, profile specjalne: szyny, grodzice, a co za tym idzie wypełnione są zdolności produkcyjne w produkujących je walcowniach. Kolejne zamówienia będą już przyjmowane w wyższych cenach, bo sytuacja jest taka, że rynek powinien te podwyżki zaakceptować.

Rozmawiał Piotr Myszor

Źródło: www.wnp.pl